Sezon 2015/16 za nami.

Sezon 2015/16 za nami.

Drużyna seniorów Startu Toruń zakończyła wczoraj zmagania w sezonie 2015/2016. Spotkanie ostatniej kolejki zostało  bowiem odwołane z powodu wycofania się z rozgrywek zespołu Sokoła Grzywna. W kończącym sezon meczu Torunianie zremisowali na wyjeździe z Zamkiem Bierzgłowskim 3:3, choć po pierwszej połowie niewiele wskazywało na to, że Start wywiezie z ciężkiego terenu wicelidera tabeli jakiekolwiek punkty. Przed spotkaniem cel toruńskiej ekipy był jeden- udowodnić, że drużyna jest lepsza niż wskazuje na to miejsce w tabeli. W kilku poprzednich kolejkach Start zmagał się z problemami kadrowymi spowodowanymi kontuzjami oraz innymi obowiązkami piłkarzy. Tym razem jednak skład wyglądał obiecująco, stąd nadzieje na korzystny wynik.

Początek spotkania był dość wyrównany, sporo walki w środku pola, niewiele sytuacji podbramkowych. Jednak w 12 minucie gospodarze zdobyli bramkę po stałym fragmencie przy sporym udziale naszych obrońców. Niespełna 2 minuty później Bartosz Salamon Paweł Delimata rozpoczął kontratak drużyny Zamku, który przyniósł im drugiego gola. Do końca pierwszej połowy gra toczyła się pod dyktando zespołu gospodarzy, natomiast Start poza jedną okazją Babińskiego nie wykreował żadnej okazji bramkowej.

W przerwie trener Kierzkowski postanowił zaryzykować i zagrać dwójką napastników, do przodu został przesunięty Bartek Świderski, który razem ze swoim imiennikiem Drewką miał straszyć defensorów gospodarzy. Drugą część spotkania Start rozpoczął bardzo odważnie, stwarzając kilka sytuacji strzeleckich. W 56 minucie w sporym chaosie w polu karnym Zamku najlepiej odnalazł się Piotr Kiełbasiewicz i nieco na raty zdobył gola kontaktowego. Torunianie nabrali rozpędu i już po kilku minutach wyrównali. Akcję bramkową zapoczątkował Marcin Zieliński ładnym przerzutem na prawe skrzydło do Bartka Świderskiego, ten popędził w pole karne i świetnie dograł do Błażeja Babińskiego, Błachu nie wykorzystał okazji, ale piłka odbita po jego strzale wpadła pod nogi Bartkowi Drewce, który silnym strzałem pod poprzeczkę doprowadził do remisu. Nie minęło 10 minut i to Start znalazł się na prowadzeniu w tym spotkaniu, gdy Rafał Zakrzewski zagrał ponad głowami obrońców do Piotra Kiełbasiewicza, a ten uderzeniem bez przyjęcia zdobył trzeciego gola dla torunian. Dopiero ta bramka podrażniła gospodarzy, którzy rzucili się do odrabiania strat i kilka chwil później wyrównali stan meczu na 3:3, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. Końcówka spotkania to odważne ataki obu drużyn, swoje okazje mieli Świderski i Zakrzewski, a kilka świetnych interwencji zaprezentował w bramce Kuba Adanowicz. Wynik 3:3 wydaje się jak najbardziej sprawiedliwy.

Na szczegółowe podsumowanie całego sezonu jeszcze przyjdzie czas, ale na gorąco można określić ten rok w b-klasie jako rozczarowujący. Przed rozpoczęciem rozgrywek Start uznawany był za jednego z faworytów do awansu, jednak kolejne wymuszone "wietrzenie szatni" z podstawowych zawodników w przerwie letniej nie wyszło drużynie na dobre. Sezon 2015/2016 zakończymy prawdopodobnie na 8 miejscu w tabeli z 23 punktami, a bilans bramek 47-53 również nie wygląda zbyt imponująco. Ze swojego boiska nie uczyniliśmy twierdzy, przegrywając w Toruniu aż sześciokrotnie, mniej porażek odnieśliśmy w spotkaniach wyjazdowych. Trudny sezon za nami, teraz czas na miesiąc odpoczynku i w lipcu wracamy do treningów.
Plany na kolejne rozgrywki są ambitne, szykują się duże zmiany, wierzymy, że będą to zmiany na lepsze.

aut.: kapitan planeta.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości