Zmazać plamę.
Dzisiejsza zapowiedź nie będzie długa. Nie będzie pewnie też przesadnie optymistyczna. Jednak pojawić się musi.
Tydzień temu przeżyliśmy ciężkie chwile i zeszłej soboty nie będziemy wspominać z uśmiechem na twarzy. Niesieni wysokim wynikiem z pierwszej kolejki mieliśmy zamiar udowodnić swoje aspiracje i zrewanżować się drużynie z Podwieska za zeszłosezonowe spotkania. Wyszliśmy na boisko zmotywowani, żądni bramek i dobrej gry. Jak srogo się zawiedliśmy my i kibice na trybunach wszyscy wiemy. Trzy ciosy zadane przez Błękitnych i Start leżał na deskach niczym Gołota po prawym sierpowym. Na osłodę oddaliśmy gościom tylko jeden cios, który nie zachwiał ich tak, jak się tego spodziewaliśmy. Masa błędów, brak zrozumienia i co najgorsze brak chęci do gry połączony ze złością na samych siebie i kolegów z drużyny. Ale nie o tym mieliśmy dziś mówić. To już przeszłość, wynik poszedł w świat.
W sobotę stajemy przed kolejna szansą zdobycia ligowych punktów. Tym razem wyjeżdżamy do Zegartowic, gdzie podejmie nas zespół miejscowego Ogniwa. Poprzednie spotkania z naszym kolejnym rywalem nie dają nam powodów do optymizmu. Przegrana na jesieni u siebie aż 1-4 i wyjazdowe 2-4 to wyniki, które w żaden sposób nie zaspokajały nas w zeszłym sezonie, teraz odbierane będą gorzej niż klęska. Oczywiście wiele się od tego czasu zmieniło. Nic nie zapowiada tego, że znowu na boisku Ogniwa stawimy się w jedenastu graczy z bramkarzem(!) grającym na skrzydle i strzelającym bramkę. Czy personalnie jesteśmy silniejsi ciężko oceniać. Pewnie tak, jednak musimy udowodnić to na boisku.
Po meczach sparingowych i dwóch pierwszych kolejkach ligi wiemy na pewno, że stać nas na dobrą grę i bramki zdobywać potrafimy. Wiemy, że awans jest naszym celem. Wiemy, że możemy tego dokonać. Wszystko co musimy teraz zrobić to oczyścić głowy i grać każdy kolejny mecz tak, aby dopisywać sobie co tydzień 3 punkty. Zadanie nie jest proste, ale nikt nie mówił, że takie będzie. Sezon dopiero się zaczął i każdy zdąży jeszcze zgubić punkty. Sprawa awansu jeszcze nie została rozstrzygnięta.
Miejmy nadzieję, że sobota będzie dla nas dniem zmazania plamy za poprzedni mecz, a wieczorne piwo będzie miało dużo lepszy smak niż tydzień temu. Tego sobie i całej drużynie życzę.
aut.: Błachu
-----------------------------------------------
W najbliższy weekend swoje mecze ligowe rozegrają też dwie drużyny Orlików (w sobotę na Osikowej i w Lubiczu) oraz ekipa Żaków (w niedzielę na Dziewulskiego). Trzymamy kciuki za Startowy narybek!
----------------------------------------------
A już w dniu dzisiejszym oraz jutro ruszają w Akademii TRENINGI BRAMKARSKIE!
Komentarze