Czas rewanżu.

Czas rewanżu.

Praktycznie w każdej zapowiedzi przypominamy sobie i Wam, że B-klasa to rozgrywki specyficzne. Nie ma tu łatwych rywali, a teoretycznie drużyna będąca "chłopcami do bicia" może sprawić nie lada niespodziankę. Nam szczególnie tego przypominać nie trzeba - wszyscy pamiętamy zeszłoroczny wyjazdowy mecz w Steklinie, gdzie występując w roli murowanego faworyta ulegliśmy 1-4. Czasy sie jednak zmieniają co najdobitniej pokazuje tabela tego sezonu. Ktokolwiek obstawiałby Start w roli wicelidera tabeli z najlepszą ofensywą w lidze naraziłby się jeszcze dwa miesiące temu na śmieszność. Na nasze szczęście na boisku udowadniamy, że wyniki z zeszłego sezonu to już dla nas tylko zły sen.
Jedną z drużyn, którym musimy udowodnić swoją wyższość i zrewanżować się za wyniki z poprzedniej kampanii niewątpliwie jest Orzeł Głogowo. Pierwszy mecz przegrany na wyjeździe wysoko 1-4 /bramka Piotra Kiełbasiewicza w 95 min./, drugi nieznacznie mniej, bo 1-3 /strzelcem gola Bartosz Świderski po asyście Marcina Zielińskiego/. Dwa mecze, dwie dotkliwe porażki, Powód do rewanżu i jego chęć w ekipie Startu z pewnością jest. Czy po raz kolejny uda się wygrać i zapisać sobie 3 punkty w ligowej tabeli? Przekonamy się w sobotę.
Do sobotniego starcia podchodzimy w roli faworyta. I choć wszyscy wiemy, że to rola niewdzięczna, bo "my musimy, oni mogą", to jak pokazuje ten sezon z presją radzimy sobie bardzo dobrze. Pamiętać jednak trzeba, że bycie faworytem to jedno, a podejście do meczu z pełną koncentracją i szacunkiem do rywala - drugie. Dobrze wiemy, iż ekipy z Głogowa nie możemy lekceważyć. Zwłaszcza na ich terenie. Ewentualna strata punków to strata już 6. punktów do prowadzącej ekipy z Podwieska.
Wyniki z tego sezonu nie pozwalają uderzać przesadnie w pesymistyczne tony. Wysokie zwycięstwa tego sezonu i relatywnie mała ilość straconych bramek pozwalają nam, ba! nakazują, patrzeć optymistycznie na sobotnie spotkanie. "Pomarańczowi" graja szybką, kombinacyjną piłkę i w praktycznie każdym meczu dominują swoich rywali. Na naszą korzyść działa także duże boisko w Głogowie, na którym Start swoją grę pokazać będzie mógł. Liczymy, że w pełni zdrowia będą już El Capitano Piotr "Kiełbaska" Kiełbasiewicz i najlepszy strzelec Paweł "Krejzi" Politowski. Ich obecność na boisku da naszej ekipie na pewno więcej możliwości w ataku, a wszyscy wiemy, że duet Politowski - Drewka jest dla formacji defensywnych rywali po prostu zabójczy. Oby utrzymali fenomenalną skuteczność do końca sezonu.
Do końca rundy zostały nam trzy spotkania. Aby wciąż myśleć o awansie i wypracować sobie przewagę punktową przed rundą rewanżową musimy zdobyć w nich komplet punktów. Zaczynamy w sobotę o godzinie 15.00. Mecz będzie ciężki a rywal, zajmujący 3. pozycję w tabeli ze stratą pięciu punktów do Startu, niewygodny. Jednak z optymizmem i nie lekceważąc najbliższego przeciwnika patrzymy w przyszłość. A wszystko jak zawsze zweryfikuje boisko i ewentualnie Wydział Gier i Ewidencji KPZPN 

Do zobaczenia w sobotę!

aut.: Błachu

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości