Start Dynamik zaczyna od remisu.

Start Dynamik zaczyna od remisu.

No i stało się, ruszyły najbardziej prestiżowe, najbardziej emocjonujące i najbardziej wyczekiwane rozgrywki piłkarskie- toruńska B-klasa. Zainaugurowany w sobotę sezon 2017/2018 zapowiada się niezwykle ciekawie, a każda z dziesięciu drużyn, które przystąpiły do rozgrywek, po cichu marzy o upragnionym mistrzostwie. Skupmy się jednak na Starcie, który po połączeniu z Dynamikiem, uznawany jest za jednego z faworytów ligi. Przedsezonowe wzmocnienia, o których pisaliśmy i jeszcze napiszemy pozwalają wierzyć, że będzie to naprawdę udany sezon toruńskiej ekipy.
W pierwszej kolejce Start Dynamik podejmował na boisku przy Skarpie drużynę Legii Chełmża II, czyli przeciwnika wcześniej sobie nieznanego. W tym meczu torunianie wystąpili w następującym zestawieniu: Dembiński- Filarecki, Malarski, Paprocki, Delimata- Kiełbasiewicz, Zieliński- Nawrocki, Cieszyński, Ferdynus- Rawski. Gospodarze przystąpili do meczu ze sporą wiarą w zwycięstwo i pierwsze 3 punkty nowej drużyny.
Spotkanie rozpoczęło się jednak dość niespodziewanie od wysokiego pressingu zespołu gości, na szczęście doświadczeni toruńscy obrońcy potrafili sobie poradzić z naciskami legionistów. Pierwsze dwadzieścia minut spotkania, to wyrównana gra, głównie w środku pola, bez wielu okazji strzeleckich. Jednak w 22 minucie gry faul tuż przed własnym polem karnym popełnił Delimata, a zawodnik gości Adam Piątkowski, z pomocą muru, pokonał Piotra Dembińskiego. Dalsza część pierwszej połowy nie przyniosła zmiany obrazu gry, czyli widzieliśmy sporo walki, a mało sytuacji bramkowych.
Na drugie 45 minut drużyna toruńska wyszła jeszcze bardziej zdeterminowana i waleczna. Ta walka przełożyła się na kilka spięć pomiędzy zawodnikami oraz na kartki, na szczęście tylko żółte. W trakcie drugiej połowy na boisku pojawili się Oniszczuk, Babiński i Bochat, wprowadzając sporo ożywienia w grę gospodarzy. Przewaga torunian została udokumentowana ładnym golem Kuby Ferdynusa, po asyście Artura Rawskiego w 72 minucie. Od tego momentu Start Dynamik dominował na boisku i stworzył jeszcze kilka naprawdę wybornych okazji do zdobycia bramki, a najlepsze zmarnowali Malarski, Bochat i Rawski.
Wynik końcowy 1:1 pokazuje, że przed torunianami jeszcze mnóstwo pracy. Należy jednak pochwalić także waleczną drużynę z Chełmży, która zaprezentowała się naprawdę solidnie, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy to nie pozwoliła na zbyt wiele piłkarzom z Torunia. Cieszy natomiast to, że po kiepskim początku spotkania zawodnicy ekipy pomarańczowych potrafili podnieść się i zmobilizować do dalszej walki. Na pierwsze zwycięstwo trzeba jednak jeszcze chwilę poczekać - miejmy nadzieję, że tylko do niedzieli.
Start Dynamik 1:1 Legia Chełmża II

aut.: Kapitan Planeta

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości