Derby są nasze! Podziękowanie dla Zakiego!

Chyba nikt nie spodziewał się aż tak gładkiego i okazałego zwycięstwa trapionej wieloma problemami drużyny Startu w starciu z lokalnym rywalem. Jedyne seniorskie derby Torunia miały być dla nas ciężką przeprawą, a nastawione na wzięcie srogiego rewanżu za mecz z rundy jesiennej Opatrunki wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi łatwo pola oddać nie miały. I faktycznie pierwsze akcje niedzielnego meczu potwierdzały, że to spotkanie do łatwych należeć nie będzie. Opatrunki atakowały, a nasze poczynania cechowała niedokładność i brak zwartego pomysłu na grę. Na nasze szczęście nieskuteczność naszego rywala i kilka interwencji naszej formacji defensywnej pozwalały nam unikać straty bramki. Po pierwszych niepowodzeniach w ofensywie zaczęliśmy dochodzić do głosu, co na bramkę strzałem głową zamienił Cezary Babecki. W pierwszej połowie nie oglądaliśmy więcej bramek – do przerwy Start prowadzi 1-0.
Druga połowa to koncert gry ofensywnej „Pomarańczowych”. Niecałe 10 minut po rozpoczęciu drugiej części gry prowadzenie podwyższa Mateusz Antczak. Dwie minuty później do gry mieli zamiar wrócić nasi rywale, strzelając kontaktową bramkę. To podziałało na naszą ofensywę jak czerwona płachta na byka, ponieważ kolejne 20 minut to 4 bramki naszego zespołu. Na listę strzelców wpisali się kolejno Babecki, Nawrocki, odchodzący na piłkarską emeryturę w domu spokojnej starości na południu Niemiec Zakrzewski i Cieszyński. Wspomnieć też trzeba, że w tym meczu w ramach podziękowania za wieloletnią grę w naszej ekipie i dostarczanie odżywek i suplementów z bagażnika czarnego auta opaskę kapitana dumnie na ramieniu nosił Rafał Zakrzewski. Występ w derbach i okazałe zwycięstwo to piękne zwieńczenie kariery w Starcie!
Kilka słów o popularnym "Zakim". Rafał gra w Starcie prawie od początku istnienia Klubu. Do dziś zgromadził najwięcej asyst spośród wszystkich występujących w seniorach zawodników (36 ostatnich podań). Zagrał z herbem Klubu na piersi aż 7398 minut w 116 oficjalnych spotkaniach. Przy okazji strzelił 23 gole. Ostatniego (?) w Wielkich Derbach Torunia w miniony weekend! Rafał, dziękujemy!!!
Przed nami jednak wciąż do zagrania 4 bardzo istotne pojedynki. Pierwszy z nich zagramy w niedzielę na wyjeździe ze Spartą Łubianka. Wspominając mecz rundy jesiennej możemy być pełni optymizmu po okazałym zwycięstwie 5-0. Mecz wyjazdowy nie musi być jednak tak łatwy jak ostatnie spotkanie. Dość wspomnieć, że w zeszłym sezonie ekipa Sparty w obu meczach postawiła nam bardzo trudne warunki gry. Najpierw ciężko wywalczony remis 3-3 na własnym boisku /Start przegrywał wtedy 0-3 do przerwy/ i zwycięstwo 1-0 w ostatnich akcjach meczu wyjazdowego. Nastroje przed meczem w naszym obozie jak co tydzień są optymistyczne, jednak rywala na pewno zlekceważyć nie można. Co przyniesie boisko? Zobaczymy w niedzielę. Początek meczu o jakże barbarzyńskiej porze – 11.00!