Tartak Klamry pokonany.
Niedziela, godzina 17, pogoda też nie sprzyjała do gry w piłkę ze względu na wysoką temperaturę, ale grać było trzeba - tym razem z Tartakiem Klamry. Do spotkania przystąpiliśmy jak zwykle w mocno okrojonym składzie, z silną ławką rezerwowych, na której znajdował się Dembin i worek z piłkami. W meczu z powodu kontuzji nie mógł zagrać podstawowy (nie wiedzieć czemu) stoper Błażej B.- znany jako najsympatyczniejszy sportowiec z Gminy Konarzyny. Oprócz niego na boisku zabrakło także Marcina Zielińskiego czyli solidnego ogniwa środka pola, no i Patryka Nawrockiego - co w sumie osłabieniem nie było :) Mimo braków kadrowych wierzyliśmy w zwycięstwo z niełatwym rywalem.
Praktycznie przez całe spotkanie to Start miał inicjatywę i próbował konstruować akcje, które ze względu na temperaturę nie były zbyt szybkie, ale okazały się na tyle dobre, że 6 z nich zwieńczonych zostało strzeleniem bramki. Do siatki rywali trafiali dwukrotnie Cezary Babecki i Karol Jurgielski, a po jednym golu dołożyli Wojtek Cieszyński i Piotr Kiełbasiewicz. Przeciwnicy odpowiedzieli jedną bramką pod koniec meczu, gdy już wielu naszych zawodników wykazywało tylko chęć gry do przodu, nie skupiając się na grze w defensywie - stąd wynik 6:1.
Podsumowując trzeba jednak pochwalić cały zespół za zagranie ciekawego meczu, stworzenie wielu sytuacji i efektowne zwycięstwo w ostatnim spotkaniu przed własną publicznością w tym sezonie. Tym zwycięstwem zapewniliśmy sobie miejsce na podium w Serie B, co jest jednym z lepszych wyników w 10-letniej historii Startu. Zmagania ligowe zakończymy już w niedzielę, 4 czerwca, meczem w Steklinie, gdzie chcielibyśmy zaprezentować równie radosny futbol z oby podobnym rezultatem.
Komentarze